Czy z ADHD można „wyrosnąć”?
ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, to jedno z najczęściej diagnozowanych zaburzeń neurorozwojowych u dzieci. Wiele rodzin, słysząc diagnozę, zadaje sobie pytanie: czy z tego można wyrosnąć? Jeszcze kilkanaście lat temu dominowało przekonanie, że ADHD dotyczy głównie wieku dziecięcego i z czasem mija. Dziś wiemy już, że nie jest to do końca prawda.
ADHD wynika z odmiennego funkcjonowania mózgu – szczególnie obszarów odpowiedzialnych za uwagę, impulsywność i regulację emocji. Nie jest to więc coś, co „przechodzi” wraz z wiekiem jak infekcja czy okresowy kryzys rozwojowy. ADHD towarzyszy człowiekowi przez całe życie. To jednak nie oznacza, że objawy u wszystkich wyglądają tak samo i że nie zmieniają się z czasem.
W dzieciństwie ADHD kojarzy się przede wszystkim z dużą ruchliwością, trudnością w skupieniu się na lekcjach czy problemami z przestrzeganiem zasad. W miarę dorastania część tych objawów może łagodnieć. Dorosły rzadko biega po klasie czy wspina się na meble, ale wciąż może mieć trudność z organizacją czasu, kończeniem rozpoczętych zadań czy utrzymaniem koncentracji w pracy. Zamiast nadmiernej aktywności fizycznej częściej pojawia się „gonitwa myśli”, wewnętrzny niepokój, impulsywność w podejmowaniu decyzji czy chroniczne odkładanie obowiązków na później.
Badania pokazują, że u części osób objawy ADHD rzeczywiście stają się mniej nasilone wraz z wiekiem. Dzieje się tak dzięki naturalnym procesom rozwoju mózgu, zdobywaniu doświadczeń życiowych, a także świadomemu wypracowywaniu strategii radzenia sobie. Wielu dorosłych uczy się metod organizacji, korzysta z kalendarzy, aplikacji przypominających czy technik planowania, które pomagają im lepiej funkcjonować. U niektórych objawy mogą być na tyle łagodne, że nie utrudniają znacząco codziennego życia.
Jednocześnie badania wskazują, że u dużej części osób ADHD utrzymuje się w dorosłości i nadal wpływa na różne obszary życia. Może utrudniać naukę, pracę zawodową, relacje partnerskie czy zarządzanie emocjami. Dlatego tak ważne jest, by nie liczyć na to, że ADHD „minie samo”, ale by świadomie szukać wsparcia. Psychoterapia, treningi umiejętności organizacyjnych, farmakoterapia czy coaching ADHD mogą pomóc zmniejszyć wpływ objawów na codzienne funkcjonowanie i wykorzystać mocne strony, takie jak kreatywność, energia czy szybkie reagowanie w sytuacjach kryzysowych.
Odpowiadając więc na pytanie: z ADHD się nie wyrasta, ale objawy mogą się zmieniać i łagodnieć. Człowiek nie przestaje mieć ADHD, ale może nauczyć się z nim żyć w sposób bardziej świadomy, poukładany i zgodny z własnymi potrzebami. Najważniejsze, by zamiast czekać, aż problem „zniknie”, dać sobie lub swojemu dziecku szansę na zrozumienie, wsparcie i rozwijanie strategii, które pomogą w pełni korzystać z życia.
Opublikowano: 31.08.2025 12:50